AFERA 100 SEKUND
Czy słyszeliście może o aferze 100 sekund? Jeśli nie to w
najprostszy sposób spróbujemy Wam opowiedzieć o co chodzi :)
Wszystko zdarzyło się 4 lutego 2004 r. w biurze Domu
Maklerskiego PKO BP. O godzinie 15:15 do maklera PKO BP zadzwoniła kobieta z
zleceniem kupna 4 kontraktów terminowych marcowej serii na WIG20. W
niespodziewanym momencie makler przerwał rozmowę z kobietą prosząc o późniejszy
telefon. Jak się okazało makler pomylił się i zamiast kupić to sprzedał nie 4
lecz 4tys. kontraktów. W efekcie wycena WIG20 spadła o 7%. Makler próbując
naprawić swój błąd złożył zlecenie kupna 4tys. kontraktów powodując wzrost jego
wyceny o 17%. Po kilku minutach wycena wróciła do normalnego stanu.
W wyniku tych działań DM PKO BP stracił 4 mln zł. Kobieta straciła wówczas 3,84 mln zł. Dom maklerski niestety musiał pokryć tą
stratę w wyniku błędu ich pracownika (ponieważ zlecenia z rachunku kobiety były
zrealizowane niezgodnie z jej dyspozycją, co potwierdziło telefoniczne
nagranie) oraz zapłacił karę Komisji Papierów Wartościowych i
Giełd w wysokości 0,4 mln zł. W trakcie dochodzenia odkryto, że
spółka Cagliari z Brytyjskich Wysp Dziewiczych ( której przedstawicielem był
pełnomocnik rachunku spółki) zarobiła 2,6 mln zł. Pełnomocnik złożył w
odpowiednim momencie zlecenie kupna kontraktów, spodziewając się nagłego spadku
ich wyceny, a po gwałtownym wzroście natychmiast złożył zlecenie sprzedaży.
Całe oszustwo przedstawia się następująco:
• 5
lutego 2004 roku- zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i do Prokuratury Okręgowej
w Warszawie
• 6 lutego 2004r. prokurator zablokował
rachunek spółki Cagliari.
• 12
lutego 2004 roku- początek dochodzenia, później sformułowano zarzuty wobec
dwóch zamieszanych w sprawę mężczyzn.
• 3 miesiące później Z powodu braku
stosownych podstaw prawnych rachunek zostaje odblokowany a znajdujące się tam
pieniądze lądują w jednym ze szwajcarskich banków.
• 2005
rok- wniosek do Sądu o popełnieniu przestępstwa
• 18
marca 2011 roku- pierwsza rozprawa w sprawie
• Luty
2014 rok- sprawa ulega przedawnieniu
Sytuacja ta pokazuje jak w prosty sposób można sprowokować spadek i wzrost cen na rynku finansowym. 100 sekund i zarobione miliony w perspektywie 12 lat bezkarności?... Co o tym myślicie? Mamy nadzieję, że zaciekawiła Was ta historia.
Jak już mowa o bezkarności oraz stratach, mamy dla Was filmik, który opowiada jak zabezpieczyć się na giełdzie :)
Źródło: http://wyborcza.pl/1,75248,9290148,Afera_100_sekund__Dwa_zlecenia__ktore_wstrzasnely.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz